poniedziałek, 9 czerwca 2014

"Mini gify" z Hanną oraz jej najzabawniejsze teksty!

Na zakończenie dnia zobaczcie słodkie gify z Hanną. Mam nadzieje, że patrząc na gify, pomyślicie o Waszych ulubionych scenach z tą Kłamczuchą! Ja przede wszystkim kocham Hannę za jej teksty!

  
  
  

A teraz kilka najlepszych tekstów Hanny!

Hanna: "Nie mogę wychodzić bez telefonu! To jak chodzenie bez mózgu albo bez butów!"

Więcej cytatów znajdziecie w rozwinięciu! Na końcu znajdziecie również filmik z Hanną.


Hanna: "Proszę was, Jenna nas nie usłyszy... Przecież jest ślepa."

Hanna: "Co ty tu robisz?! Prawie cię zabiłam!"
Caleb: "Różową, futrzaną lampką, Hanna?"

Hanna: "Dalej, Emily!" 
Aria: "Hanna... Ona jeszcze nie płynie."

Caleb: "Hanna, czy coś złego się stało?" 
Hanna: "Zapytaj lepiej, co dobrego się stało, jeśli liczysz na krótką odpowiedź."

Hanna [do terapeuty]: "Mówienie do pustych krzeseł jest chyba jedną z tych rzeczy, które ludzie chcą przestać robić i dlatego tu przychodzą."

Hanna: "Zamierzam wybrać dla siebie college tak samo jak wybieram ubrania - z katalogu!"

Hanna [do Spencer]: "Twoja siostra potrzebuje jednej z tych psich obroży - wiesz, tych które strzelają w tyłek za każdym razem jak opuszcza dom."

Hanna: "Gdyby nie ta przeklęta Isabel, moja mama byłaby teraz w domu z tatą, a nie sama. Jak dla mnie Kate, jej matka i te małe suki mogą iść do diabła."

Hanna [do Emily, o jej walce z "A"]: "Nie czułaś piersi?" 
Emily: "Hanna!" 
Hanna: "No co? To mogłaby być jakaś wskazówka."

Hanna: "Pamiętacie jak na biologii uczyłyśmy się o tym zwierzęciu, które potrafi zmienić swój wygląd, tak żeby wyglądać nieszkodliwie, uśpić czujność potencjalnej ofiary, a potem niespodziewanie odgryźć jej głowę? To Kate."

Caleb: "Mam hotspot w kieszeni."
Hanna: "Tak, wiem, ale co to ma wspólnego z komputerem?"

Hanna: "Przestań wydawać nam rozkazy! Nie jesteśmy twoimi skrzydlatymi małpami!"

Ashley: "Hanna, czy masz w sobie choć trochę współczucia?" 
Hanna: "Mam, tylko niekoniecznie z samego rana."

Hanna [do Emily]: "Praktycznie nic nie jadłaś odkąd opuściłyśmy szpital, a zlizywanie soli z precli nie liczy się jako lunch."

Hanna [w szpitalu]: "Jeśli zobaczę jeszcze jedną miskę zielonych żelków, chyba porzygam się prosto na twoje buty."
Spencer: "Blee, w takim razie będę szła za tobą."

Spencer: "Powinnyśmy zrobić zdjęcie Iana, żeby udowodnić, że nie my to wszystko zrobiłyśmy." 
Hanna: "Okej, w porządku, możesz iść pierwsza i to zrobić, a ja w tym czasie będę się starała nie zostać zabita."

Hanna: "Dziewczyny muszę was o coś zapytać i proszę abyście były ze mną całkowicie szczere... Czy jedna strona mojej twarzy jest grubsza od drugiej?"

Hanna: "Spencer, nie musisz znać więcej wielkich słów. Jesteś już wystarczająco przerażająca dla każdego powyżej pięćdziesiątki."

Hanna [o odkryciu, że Jenna widzi]: "Powinnyśmy popchnąć w jej stronę stół i zobaczyć, co się stanie." 
Spencer: "Hanna, masz w sobie tyle subtelności, co granat ręczny!" 
Hanna: "Dzięki!"

Hanna [do Mony]: "Wiesz, co? Jeśli powiedziałabym policji, że potrąciłaś mnie swoim samochodem, nie siedziałabyś tu teraz zajadając się brzoskwiniowymi ciasteczkami. Siedziałabyś w więziennej celi z kimś, kto nazywałby cię "ciasteczko", podczas gdy ty rozczesywałabyś mu włosy na plecach."

Hanna: "Jestem zbyt przygnębiona, żeby poradzić sobie z zamkiem błyskawicznym."

Hanna: "Zamierzam wrócić do kościoła, inaczej do końca mojego życia będę sortować rajstopy."

Spencer [o jej misji "A"]: "Po prostu bądź ostrożna. I załóż odpowiednie buty." 
Hanna: "Zakładam trzycalowe obcasy albo nie zakładam nic."

Hanna [o Lucasie]: "Jeśli on pokaże się w kościele, wtedy ja przyjdę z wiosłem i dokończę to, co zaczęłam nad jeziorem."

Hanna: "Ej, można oszukiwać na teście krwi?"

Spencer: "Co stało się z dziewczyną, która nie mogła rozstać się ze swoimi słodyczami? 
Hanna: "Zhandlowała je na mundur."

Hanna [o odejściu Mony]: "Prawdopodobnie wysłali ją na Marsa."

Hanna [o Monie]: "W Saratodze każdy będzie miał ją głęboko w dupie."

Spencer [o miejscu pobytu Melissy]: "W Waszyngtonie. Jest na przesłuchaniu w sprawie stażu." 
Hanna: "U kogo? Szatana?"

                           Źródło cytatów


W 5 sezonie usłyszymy jeszcze wiele ciekawych spostrzeżeń Hanny. 
Zapraszam również do obejrzenia filmiku, który również przedstawia najzabawniejsze sytuacje Kłamczuchy...



A jaki jest Wasz ulubiony moment w PLL? Nie musi on być związany z Hanną.

2 komentarze:

  1. super! ale się uśmiałam ;) ja dodała bym jeszcze do momentów Hanny
    ,,Spencer: Dlaczego twoja babcia śpiewa? Hanna: Bo potrafi.''

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten teksty Hanny też jest extra! Zresztą ja jestem wielką miłośniczką Hanny (w sumie tak od niedawna, ale niech to pozostanie tajemnicą! ciiiiii.....). Jestem ciekawa Hanny w sezonie 5, mam nadzieje, że mimo wielkich zmian, które w niej zajdą, nie pozbędzie się swojego uroczego poczucia humoru! :)

    OdpowiedzUsuń