czwartek, 9 stycznia 2014

Okiem Magnolii: Odcinek 4/14


                               POST ZAWIERA SPOILERY Z NAJNOWSZEGO ODCINKA !!!


 Na odcinek czekaliśmy baardzo długo, aż od letniego finału...
Ja sama, nie mogłam się powstrzymać i postanowiłam obejrzeć go bez napisów, z czego jestem szczerze mówiąc zadowolona :)

Informacją nr. 1  jest to, że spoilery ze scenriuszem z PLL się sprawdziły, co oznacza, że mogę być pewna co do tłumaczenia go :)

                                                  "Who is in the box"

Odcinek zaczyna się, od rozmowy dziewczyn , kto jest w grobie Ali i dlaczego tak długo się nie ujawniała...temat schodzi na Jasona...kłamczuchy zastanawiają się, czy Ali miała z nim jakiś kontakt.
Spencer, chce się tego dowiedzieć, z racji tego, że jest przecież jego przyrodnią siostrą.
Zaczyna więc, rozmawiać o tym ze swoim tatą, który po prostu ją zbywa...ale, w końcu dochodzi z nią do porocumienie i ma z nią układ " Ona da sobie spokój z Dilaurentisami, po tym jak on dowie się gdzie jest Jason  i jak można się z nim porozumieć".
Każdy, chyba zauważy, że ojeciec Spenc, jest w tę sprawę( o Ali) zamieszany i zaciera za sobą ślady.
W między czasie Hanna zaczyna przejmować rolę Spencer , jako detektywa i poszukuje potencjalnej osoby, która może leżeć teraz w grobie jej przyjaciółki.
O dziwo, znajduje dziewczynę Sarę, która zaginęła, w czasie zaginięcia Alison,  a jej ciała nie odnaleziono .
Hanna natychmiast kontaktuje się z jej przyjaciółkami i umawia się na kawę...gdzie dowiaduje się, że Sara, był naprawdę bardzo podobna do Ali...zachowaniem, urodą i tym , że przy niej każdy czuł się wyjątkowo.
Niestety, okazuje się, że to nie jej szukają...dziewczyna zaginęła w innym czasie.




W odcinku pojawia się też, bardzo, ale to bardzo wzruszająca scena Haleba...nie przyznam...łzy w oczach miałam :(

Caleb oznajmia Hannie, że musi wrócić do Ravenswood ...oczywiście Hanna jest oburzona i załamana, jest pewna, że Caleb zakochał się w Mirandzie ...on powtarza, że nic nie może jej wytłumaczyć i to wszystko jest skomplikowane...później, gdy on już chce wyjeżdżać, pojawia się urocza, przeurocza scena, kiedy Hanna kilka razy zatrzaskuje mu drzwi i nie pozwala wyjść, widać wtedy, jak naprawdę go kocha i jaka jest bezradna...po krzykach...ich pożegnanie jest romantyczne :)
Mimo, że pocałunku nie było...to jedno słowo "Goodbye" wystarczył mi, abym była bliska płaczu :(




Aria w tym czasie spędza ( w przeciwieństwie do Hanny) romantyczny czas z Ezrą ^^
W tym odcinku Ezria wraca do siebie oficjalnie ( chociaż dobrze wiemy, że to nie potrwa długo).





Samej Ezrii dużo nie było, za to samego Ezry, który dawał nam powody do podejrzeń, o wiele więcej :)

Nie wiem, czy tylko mnie tak się zdawało, ale wydaje mi się, że jeżeli nawet Ezra jest zły, a kocha Arię naprawdę, to ich powrót był wymuszony od Big A :(
Był taki...może i nawet sztuczny...nie wiem jak to ująć.



 
Ezry jest dużo :)

Pojawia się z Moną, a ich dialog pojawiał się już w sneak peekach :)
Rozmowa, dawała dużo wskazówek, dotyczących tego, że prawdopodobnie Mona i Ezra są razem w A-teamie .

Są ujęcia Ezry, który bacznie obserwuje w swoim "pożyczonym" domku, klapę, któa prowadzi do piwnicy...owa klapa, jest także pokazana na koniec odcinka...szczerze mówiąc, po tych sekwencjach, nie mam wątpliwości, że "Dobry " Ezra , to " Zły " Ezra:)

Emily w tym czasie rozmawiała z mamą Emily, o Jasonie, z koleżankami Sary...i powiedziała Paige, o pocałunku z Ali... jednym słowem, można powiedzieć, że odcinek 4/14 to dla niej dużo rozmów :D



Ogólnie o odcinku:

Szczerze mówiąć, opróćz scen Haleba, nic innego nie spowaodowało u mnie takich emocji .
Nie był, żadnego Wow , po obejrzeniu odcinka...nie powiem, trochę się zawiodłam, bo tak długo na niego czekaliśmy, a nic ciekawego się nie wydarzyło...ale nie zaliczam także odcinka, do tych najgorszych...

Mam nadzieję, że kolejny wynagrodzi , ten brak " niesamowitości" w tym odcinku.


Na koniec zamieszczam promo z odcinka 4/15 :)


 A jakWam podobał się nowy odcinek? I jak promo?

6 komentarzy:

  1. A zauwazylyscie, ze tata spencer nalewal sobie taki sam alkohol (whiskey?) jak pije A? Ciekawe...:)
    Pozdrawiam ponownie,
    K. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, bardzo ciekawe spostrzeżenie :) Też pozdrawiamy ^^

      Usuń
  2. Świetny blog!
    Wzruszyłam się na scenach z Haleb :(
    To koniec? Nie wierze...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekujemy:)
      Ja też się wyruszyłam, ale ma Caleb wrócić jeszcze w kolejnym odcinku♥

      Usuń
  3. Fajnie to opisałyście <3 :)

    OdpowiedzUsuń