To już ostatnia notka z tego cyklu.
Poprzednie: Emily, Hanny, Spencer, Arii
Jak już pewnie wiecie w wakacje będziecie musieli się ze mną męczyć więcej :P
Nadal możecie składać zmówienia na "co wiemy o...?": mam w palnach: Black Widow, Arię i resztę Kłamczuch, A i Mike'a. Kto jeszcze?
Post miał być 26. Bardzo przepraszam, że wtedy go nie było, ale byłam zestresowana zakończeniem roku i robiłam okiem Azumiczki. Dobra zapraszam do rozwinięcia oczywiście :)
Jak już pewnie wiecie w wakacje będziecie musieli się ze mną męczyć więcej :P
Nadal możecie składać zmówienia na "co wiemy o...?": mam w palnach: Black Widow, Arię i resztę Kłamczuch, A i Mike'a. Kto jeszcze?
Post miał być 26. Bardzo przepraszam, że wtedy go nie było, ale byłam zestresowana zakończeniem roku i robiłam okiem Azumiczki. Dobra zapraszam do rozwinięcia oczywiście :)
Opis związku:
Sam fakt, że nie znalazłam zdjęcia razem mówi sam za siebie. Ich związek nie był udany. Rozdzieliła ich chyba głównie śmierć Alison, na wzajem sobie pewnie o niej przypominali. Nie łatwo jest z kimś żyć po stracie córki (tak przynajmniej myślę). Może ich związek nigdy nie był udany i byli ze sobą tylko ze względu na dzieci...?
Stosunek do dzieci:
Jessica
Przeżywała śmierć Alison. Tak na prawdę nie wiemy czy na prawdę... w końcu to ona zakopała ją żywcem. Może i nie wiedziała, ale jednak pozwoliła komuś bezkarnie ją zabić. Dziwne jest też to, że nic nie zmieniła w pokoju Alison. Może wiedziała, że kiedyś jeszcze będzie tam mieszkała? Wróćmy do czasów kiedy Ali jeszcze żyła. Nie radziła sobie z wychowaniem dzieci. Córka nią manipulowała, a syn urządzał imprezy w domu. Powiedzmy sobie szczerze nie nadawała się na matkę.
Kenneth
Nosił zdjęcie Alison jak zaginęła. Wydaje mi się, że naprawdę ją kocha. Będzie ją teraz wychowywał. Tylko ciekawe czy by tak było gdyby żyła Jessica. Chociaż pewnie tak, bo wątpię, żeby Alison chciała mieszkać z kimś kto ją pogrzebał. Jednak wychowując teraz córkę będzie musiał się przyzwyczaić do skandali i dziwnego zachowania Alison, np. jak ubrała sukienkę matki na jej pogrzeb, którą ona miała na jej pogrzebie. Myślę, że wybuchnął, bo ta cała sytuacja go po prostu przerosła.
Lubiliście panią D.? Polubiliście pana D.?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz