piątek, 21 marca 2014

Okiem Magnolii 4x24


Finał zakończył sezon 4. Teraz trzeba czekać do 5 sezonu. O wszelkich moich przemyśleniach na temat tak oczekiwanego odcinka dowiecie się w rozwinięciu.



.




Rozmowa z Alison.

Wreszcie kłamczuchy mogły przywitać się i porozmawiać z Alison. Wzruszyłam się na samej scenie uścisków. Alison przytuliła każdą, oprócz Spencer. Jestem ciekawa, czy w 5 sezonie ich relację się zmienią.







Co się wydarzyło w tę noc?
To pytanie, na które chyba wszyscy czekali. Ja też.
 Jestem zadowolona, bo poznaliśmy na większość pytań odpowiedzi, a doszło kilka nowych.
Podobał mi się sposób Ali "podrywu", trzeba przyznać, ciekawy :D
Coś czego można było się( nie) spodziewać...
 Jeśli oczywiście nie znałeś spoilerów

- Pogrzebanie mamy Alison- to mimo że znałam "treść" odcinka to i tak mnie to zaskoczyło.
- Postrzelenie Ezry- to oczywiśćie było do przewidzenia, scena trochę wymuszona, ale i tak się wzruszyłam.
- Noel pomaga Alison -to mnie zaskoczyło...ale jak? Kiedy? Dlaczego?
-"Dobra Mona"- uważam, że Alison dobrze wiedziała, że Mona to A. Ale i tak Mona nie pasuje do takiej grzecznej i głupiutkiej.
 - Powrót Melissy -to akurat było nie do przewidzenia, ale sądzę, że nie przyjechała tylko dla Spenc.

Zmiana Alison.
Widać, że Ali całkowicie się zmieniła. Nie jest już wredna itp. Mimo to trochę mi brakuje dawnej Alison, ale do tego odcinka jak najbardziej jej nowe uosobienie pasowało.




Ezra nie jest zły.

Dowiedzieliśmy się, że Ezra całkowicie nie jest zły. Jak dowiedział się, że Alison ma tyle, a tyle lat natychmiast z nią zerwał, nawet Ali to doceniła mówiąc : "Porządny z z Ciebie facet, Ezra".
 Osobiście muszę przyznać, że popłakałam się w momencie postrzelenia Ezry...to ten moment nadzwyczajnie mnie śmieszył!
"Jest tak pięknie..." brzmi w jego ustach...jak...
" Teraz, cudowna matma". Po prostu absurdalnie.


 







"A" nie zdjęło maski...
Uważam to za głupie...mieliśmy mieć odpowiedzi i na to...a tu "miła" niespodzianka. No nic... PLL to PLL i nic na to nie poradzimy.






Cały odcinek w Oku Magnolii...

Nie mogę narzekać, odcinek fantastyczny, mnie przynajmniej scenarzyści nie zawiedli. Było dużo Ezry, chociaż momentami głupawego, Alison- innej , chociaż fajnej, no i wiele odpowiedzi.

Tak więc przeszliśmy do końca "Okiem Magnolii sezonu 4..."

Musimy czekać na kolejny, ale sądzę, że ten czas przeleci szybko, bo pomysłów na posty mam dużo i mam nadzieję, że razem przeżyjemy do czerwca :D



Co Wy sądzicie o tym odcinku? Można go nazwać  dobrym finałem, czy nie za bardzo ?

2 komentarze: