piątek, 16 maja 2014

Fitz jednak zły?

Hej, dawno nie było teorii, więc postanowiłam jakąś dodać. Dotyczy ona Ezry Fitza. Zastanawiałam się nad tym i sądzę, że warto poruszyć ten temat. Jeśli chcecie przeczytać teorię, zapraszam dalej.
      

Ezra jest jednak zły?
Tak jak w tytule, to będzie głównym tematem tego posta. Tak naprawdę od ujawnienia "prawdziwego" motywu Ezry główkuję nad prawdziwością tego wyjaśnienia. Czemu miałby kłamać?
Uznajmy, że Ezra jest A. Szpieguje Kłamczuchy cały czas, więc musiał dowiedzieć się o ich podejrzeniach. Wie, że to oznacza zdemaskowanie go, co nie wpłynęłoby na jego korzyść. Nie może zaprzeczyć dowodom Kłamczuch, ale co może zrobić? Wprowadzić je w błąd, narzucić inny tok myślenia. Coś, co będzie wyjaśnieniem dla jego zachowania i dowodów, jakie Kłamczuchy zebrały i równocześnie coś, żeby całkowicie odpędzić od siebie podejrzenia o bycie A. I udało mu się. Wszystkie dziewczyny uwierzyły w jego wersję. Ale...
Tak, jest "ale". W odcinkach, kiedy wszyscy myśleli, że Ezra jest zły, dostrzegłam parę rzeczy i zaczęłam się zastanawiać.
Po pierwsze: Pamiętacie końcówkę Halloweenowego odcinka, kiedy oficjalnie dowiedzieliśmy się, że Alison żyje? Tuż przed przyjściem Ezry, Ali wyglądała na przestraszoną i uciekła. Hmmm... to dziwne, zważając, że podobno zależało jej na Ezrze. Czemu miałaby przed nim uciekać?
Po drugie: W tej samej scenie było pokazane, że Ezra chowa prawą rękę w kieszeni bluzy. Tak samo, Spencer zraniła kogoś w kostiumie w prawą rękę, kiedy się broniła. Po co Ezra miałby ją atakować, jeśli nie był A.?
Kolejna rzecz, która rzuciła mi się w oczy: W serialu ukazano nam Monę, jakby pracowała u Ezry. Gdy zobaczyła go w kawiarni podczas spotkania z Mikiem wyglądała na przestraszoną. Jeśli Ezra współpracował z Moną, żeby dowiedziała się czegoś o Ali, Mona nie miałaby powodu, żeby się go bać. Wręcz przeciwnie, to ona mogłaby nim manipulować, skoro wiedziała, że okłamuję Arię.
 
I, to jest dla mnie nielogiczne: Ezra chciał wcielić się w rolę dobrego autora, dlatego śledził Kłamczuchy, miał swoją tajną kryjówkę i kupował do tego drogie sprzęty. Przepraszam, musiałam się przyczepić, po prostu tego nie rozumiem :D
Oczywiście, to tylko moje domysły, wcale nie muszą się sprawdzić i czepiam się, bo jak dla mnie, twórcy poszli na łatwiznę takim wytłumaczeniem Ezry xD
Ale sądzę, że takie podsumowanie tego powinno pojawić się na blogu, może dla głębszego zastanowienia się nad tym.
Co o tym myślicie? Macie jakieś własne "haki" na Ezrę? Napiszcie pod spodem;)

3 komentarze:

  1. No troche się to kupy nie trzyma.
    Zreszta czytałam gdzieś (nie pamietam gdzie), że podobno z Ezra nie miałobyć tak samo jak z Tobym i Ezra miałbyć naprawde zły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Masło maślane. Post napisany nielogicznie

    OdpowiedzUsuń
  3. część 3 z Moną jest naprawdę nie logiczna.
    po za tym to nie Ezra zaatakował Spencer tylko ona jego a on ją tylko odepchnął by nie dowiedziała się że to on jest pod maską. :)

    OdpowiedzUsuń